Podsumowanie akcji: 30 dni dla rzęs!

Podsumowanie akcji: 30 dni dla rzęs!

Czy ktoś mi może powiedzieć, jak to się stało, że minęło już 30 dni?! To straszne, jak ten czas gna. Na szczęście można sprawić, aby jego przyspieszony upływ działał na naszą korzyść.


Niektóre z Was, wraz ze mną postanowiły powalczyć o piękne firanki rzęs i podjęły wyzwanie. 


Szybcior na dzień i szybcior na wieczór, czyli jak się nie dać zwariować robiąc makijaż

Szybcior na dzień i szybcior na wieczór, czyli jak się nie dać zwariować robiąc makijaż

To nieprawda, że na co dzień chodzę pomalowana na złoto czy neonowo, a rano mam dowolną potrzebną ilość czasu na wykonanie jakiegoś wariackiego, kolorowego makijażu, który właśnie przed chwilą wymyśliłam. 
Ja również jestem dotknięta chorobą naszych czasów, a więc generalnie brakiem czasu. 


Czytam w tramwajach, kupuję przez internet i maluję się w 15 minut. 

Kolejne trudne słowo - BROMELAINA

Kolejne trudne słowo - BROMELAINA

Prawdopodobnie nieprędko dowiedziałabym się o bromelainie, gdyby nie sklep mazidla.com

Jest to bowiem enzym trawienny ananasa, będący dla niego pewnym sposobem na obronę przed owadami.

 Dlaczego?

 Ponieważ bromelaina rozcina wiązania peptydowe, czyli - trawi białka.






Facelle - żel do mycia wszystkiego

Facelle - żel do mycia wszystkiego

Niedawno pisałam Wam o swoich przemyśleniach na temat kosmetyków firmy Alterra. 

Skupiłam się tam na szamponach, bo niestety szampon zaskoczył mnie najbardziej i bynajmniej nie była to niespodzianka miła.
Chodzi oczywiście o skład. 

Przeczytajcie, co tam napisałam i do jakich wniosków doszłam.

Alternatywą dla szamponów z SLSami i innymi drażniącymi detergentami w składzie, są żele Facelle. Są bardzo tanie (ok. 6 zł za 300 ml) i łatwo dostępne w sieci Rossmann. 

Dlaczego są tak dobre? Otóż nie zawierają ostrych substancji powierzchniowo czynnych ani parabenów. 

Nie są też doskonałe, ale o tym dalej.






UWAGA! Ajurwedyjski Olej Przeciwzmarszczkowy Khadi wywołuje jęki i westchnienia!

UWAGA! Ajurwedyjski Olej Przeciwzmarszczkowy Khadi wywołuje jęki i westchnienia!


Minęły trzy miesiące regularnego stosowania a ja wciąż wydaję jęki w łazience wieczorem, gdy nakładam go na twarz. 
Jak w tej starej reklamie Herbal Essences, pamiętacie?


Nie wiem czy ma moc przeciwzmarszczkową, chyba pośrednią, ale przyjemność jaką mi daje jego zapach, konsystencja, łagodność... jestem w tym produkcie zakochana. 

SPA ze spożywczaka, dziś słów kilka o żelatynie

SPA ze spożywczaka, dziś słów kilka o żelatynie



Dobrą stroną niechęci do wydawania pieniędzy na profesjonalne akcesoria charakteryzatorskie, takie jak np. wosk do robienia sobie dziur w czole, jest to, że szukając alternatyw zwykle eksplorujemy obszary, do których być może byśmy nigdy nie dotarli...

Przydługi wstęp bierze się z mojego zdziwienia, które nadal nie uleciało, choć od odkrycia minęło już parę dni.

Pamiętacie mój tutorial halloweenowy, w którym robię sobie dziurę w głowie?



Podpaski Hello Kitty...

Podpaski Hello Kitty...

Czy ktoś jest mi w stanie wytłumaczyć czym jest ten cholerny Hello Kitty, skąd ten fenomen i dlaczego, u diabła, ten kot jest wszędzie?


Jesienna neonówka - oczopląsowy makijaż graficzny

Jesienna neonówka - oczopląsowy makijaż graficzny

Wraz z Klaudią z bloga Kosmetyczne Remedium postanowiłyśmy w tym tygodniu strzelić sobie pomarańczowe makijaże.

Klaudia ma przepiękne, niebieskie oczy, które aż się proszą o taką ciepłą, jesienną oprawę pełną oranżowych tonów.

Dla mnie było to okazją do pokazania się Wam w kolorze, którego w makijażach używam najrzadziej.

No i rzecz jasna, nie mógł to być żaden miedziak ani rudość... jeśli pomarańcz u Arsenic, to tylko neonówka! :)



Baza INCI

Baza INCI

Kochani, jak to się mówi: wychodząc naprzeciw Waszym potrzebom, a i mojemu lenistwu także, postanowiłam stworzyć coś w rodzaju bazy INCI. 


W każdej mojej recenzji możecie przeczytać opisy poszczególnych składników, odczarowujący ich nazwę w nieludzkim języku. 

Kto zastrzelił Arsenic?

Kto zastrzelił Arsenic?

Ja wiem, że dopiero co minął sierpień i w sumie jeszcze nie do końca dociera do mnie skąd ta jesienna aura... A tu się zaczęły w sieci pojawiać już tutoriale halloweenowe!

No to i ja mam coś dla Was, na tę okazję w sam raz, że tak powiem. 

Moją propozycją jest kula w głowie, a raczej wlot po kuli, z którego wycieka jeszcze świeża krew. Brzmi wystarczająco obrzydliwie? 

Zrobić jest ją sobie całkiem łatwo i nie mam tu na myśli wcale strzelania sobie w łeb, bo w tym przypadku sztuką jest dziurę w głowie mieć i żyć, funkcjonować dalej jak gdyby nigdy nic ;)



Gdzie kupuję?

Gdzie kupuję?

Przyszło mi do głowy, że niezłym pomysłem byłoby zebranie wszystkich adresów sklepów internetowych, z których korzystam, w jednym miejscu.
Często dostaję pytania o to, gdzie kupuję jakieś mazidła czy kolorówkę. Jako, że jestem typowym leniem, zwykle robię zakupy online - płacę przelewem, kurier przynosi mi pod nos, nie trzeba łazić i szukać.
A zresztą, po co ja Wam o tym mówię - doskonale same znacie zalety zakupów online.

Na liście nie uwzględniłam starego, dobrego serwisu aukcyjnego... ;)


Krótko i na temat: maść cynkowa

Krótko i na temat: maść cynkowa

Często na hasło "kosmetyki z apteki" wyobraźnia podsuwa nam marki takie jak np. Vichy.

Tymczasem w aptekach czekają na odkrycie skarby o wiele tańsze, równie skuteczne i znane od wielu, wielu lat... ale zapominane.

Tak to zwykle bywa w tym świecie kosmetycznym - wiecznie szukając nowych, ciekawych rzeczy, chcąc "testować" nowinki zapomina się o sprawdzonych metodach walki np. z pryszczami.



Pharmaceris, delikatny fluid intensywnie kryjący SPF 20

Pharmaceris, delikatny fluid intensywnie kryjący SPF 20

O tym podkładzie napisano chyba najwięcej recenzji w ostatnim czasie...

Cóż, dołożę i ja swoich parę groszy. 

Mowa o Delikatnym fluidzie intensywnie kryjącym z SPF 20.

Mój jest w odcieniu 01 Ivory, a więc tym najjaśniejszym - i nie, nie jest to odcień idealny dla mnie.

Ale nie ma co narzekać, nie jest zbyt ciemny i na szczęście zbyt różowy - co też jest zmorą wśród podkładów.

Z jakichś bowiem powodów producenci uznają, że osoby blade w tym kraju są różowe i pragną tę różowość podkreślić.
Ale dość tego offtopu.

Dlaczego w Krakowie jest tyle pryszczatych?

Dlaczego w Krakowie jest tyle pryszczatych?

Opowiem Wam dziś historię, która mi się przytrafiła i wlecze się za mną od paru miesięcy. Potraktujcie to jako ciekawostkę, która być może komuś z Was się przyda i pomoże w zwalczeniu problemów skórnych.

Otóż ja zostałam pobłogosławiona świetną skórą, co zawsze było dla mnie powodem do radości. W okresie dojrzewania ominął mnie ten cały armageddon trądzikowy a obecnie mam skórę mieszaną, ale nie przesuszoną w partiach, które to najczęściej spotyka - czyli w obszarze wokół oczu, nosa, czy na policzkach. Owszem, mam przebarwienia i zdarzają się nieprzyjaciele - ale zwykle muszę bardzo się postarać, aby stan mojej skóry się pogorszył. Zwykle moja cera wygląda na tyle dobrze, że wystarczy jej odrobina pudru bambusowego na nos, abym mogła ją pokazać światu. Jestem szczęściarą i bardzo jestem za to wdzięczna temu, kto losował dla mnie geny ;)

Po lewej: zero makijażu.
Po prawej: makijaż codzienny.

Ostatni raz spowiadałam się... - makijaż jesienny, przekorny

Ostatni raz spowiadałam się... - makijaż jesienny, przekorny


Makijaż trochę przekorny, bo choć sięgnęłam po kolory zazwyczaj kojarzone z jesienią, to jednak nie zamknęłam całości w klasycznym smokey eyes...

Ostatnio mam ochotę na takie mocno błyszczące akcenty.

Mika Coral Beige w roli eyelinera sprawdziła się świetnie, po zmieszaniu z Duraline była nie do ruszenia i przepięknie mieniła się na powiece.

Dodatkowego rozświetlenia dała mika Satin Violet w wewnętrznych kącikach oczu.

Arszenik w kuchni: śliwkowo-kokosowe grzeszki

Arszenik w kuchni: śliwkowo-kokosowe grzeszki

Jesienią zwykle w makijażach panują odcienie fioletów, brązów... To czas, gdy lubimy się zawinąć w koc i relaksować przy książce, podczas gdy za oknem leje i wieje. 
Również przekąski mamy inne, niż latem czy wiosną. Częściej mamy chęć na coś treściwszego, o konkretnym smaku.




Co czytam obecnie: papirusy z recepturami

Co czytam obecnie: papirusy z recepturami


Jedyną pozytywną rzeczą, jaką dostrzegam w jesieni, jest rozpoczynający się rok akademicki.

 Wiem, wariatka. 

Lubię moje  studia i lubię literaturę z nimi związaną.


Jest tego znacznie więcej do przeczytania, dlatego zaczynam już od dziś - zamiast kolejnych części Gry o tron czy innego Harrego Pottera (którego zresztą także lubię), łapię za książkę z recepturami lub od biochemii i zanurzam się w swoim światku.

Zapachowicz

Zapachowicz


Zapachowicz jest kominkiem zapachowym, który - uzbrojony w świeczkę oraz kilka kropli olejku - rozprzestrzenia zapach po całym mieszkaniu. 


Nazwa, oczywiście, została mu nadana przez Mężczyznę, który zastał któregoś dnia kominek "w akcji" i nie wiedząc cóż to za ustrojstwo dające zapach brzoskwiniowy, ochrzcił go panem Zapachowiczem. 

Kominek kupiłam w Kauflandzie, za parę groszy dosłownie - nie pamiętam za ile dokładnie, ale daję sobie głowę uciąć, że cena nie przekroczyła 20 zł. 

Sleek PPQ Shangri-la: Supreme oraz Respect - zapowiedź

Sleek PPQ Shangri-la: Supreme oraz Respect - zapowiedź

Oho!
Sleek nie daje nam odetchnąć.
Ja tu się cieszę, że ich V2 Darks "nabrała mocy" wraz z przyjściem jesieni i na nowo odkrywam radość malowania z nią. Olałam nawet "olimpijkę" i wyśmiałam odgrzewanego kotleta Snapshots - KLIK!
...a oni nadal atakują. 

Źródło:  http://www.facebook.com/photo.php?fbid=10151053795833651&set=a.399663623650.175772.88752318650&type=1&theater



30 dni dla rzęs - kto bierze udział?

30 dni dla rzęs - kto bierze udział?

Do akcji mającej na celu zregenerować nasze rzęsy zgłosiło się całkiem sporo uczestniczek. Nie spodziewałam się aż takiego odzewu, tym bardziej więc mi miło, że jest nas tyle aby się wzajemnie motywować. 
Nadal można przyłączyć się do akcji, jeśli pragniesz zagęścić i wzmocnić sobie rzęsy ale brakowało Ci systematyczności lub pomysłu jak to zrobić, dołącz tutaj: 





Letnie wspomnienie - makijaż z błękitnym rozświetleniem

Letnie wspomnienie - makijaż z błękitnym rozświetleniem


Makijaż ten chodził za mną od dłuższego czasu. 
Bardzo chciałam w lekki, niezobowiązujący sposób połączyć chłodny, stonowany odcień granatu z niefrasobliwą żółcią i wszystko "przydymić" brązem, aby całość nie kojarzyła się zbyt letnio ani frywolnie. 
Miał to być makijaż lekki, bez efektu przerysowania - taki, który można nosić w dzień i czuć się komfortowo. 

Sierpniowe zakupy i zdobycze

Sierpniowe zakupy i zdobycze


Sierpień nie obfitował w zakupy, głównie z tego powodu, że byłam kompletnie „wyoutowana” ze światka kosmetycznego.

Przez większość sierpinia nie malowałam się wcale, a tu – o ironio – przybyło mi najwięcej kolorówki!

Głównie zresztą za sprawą Anny Marty, która jakimś kocim zmysłem wyczuła, że zaczynam chorować na MIYO i przysłała mi cienie i glittery tej firmy.

Zresztą nie tylko to, bo znalazł się w paczce i olejek z drzewa herbacianego Johny Depp też się znalazł... ;)

Wyzwanie! 30 DNI DLA RZĘS

Wyzwanie! 30 DNI DLA RZĘS


Dziewczęta, laseczki i kobiety!


W trosce o Wasze przepiękne firany rzęs, i swoje także, rzucam Wam i sobie wyzwanie na ten miesiąc. 

O co chodzi? O moje rzęsy w tragicznym stanie... Są przerzedzone i osłabione, w wielu miejscach wyraźnie widać różnicę w ich długości. O ich kondycji nie wspomnę. To moja wina, biję się w piersi i bardzo chcę ten stan rzeczy zmienić!


Copyright © 2014 Arsenic - naturalnie z przekorą , Blogger