Ostatnio używane kremy do rąk, które towarzyszą mi codziennie:Eco Cosmetics, Honey Therapy, Ziaja, Vianek...


Kilka lat temu napisałam post (KLIK!), w którym podsumowałam właściwości wszystkich kremów do rąk używanych wówczas przeze mnie. Do dzisiaj przeważnie mam napoczętych kilka różnych kremów do rąk - jeden zawsze stoi przy komputerze, inny w łazience, kilka mam w torebkach... i zużywam je zazwyczaj do końca, choć oczywiście wolniej niż gdybym miała jedno opakowanie. Dzisiaj więc o tym, jakie kremy do rąk towarzyszą mi osatatnio.


Czy mój blog prowadzony jest merytorycznie?

Czy mój blog prowadzony jest merytorycznie?



Michał prowadzący blog Twoje Źródło Urody - poza organizowaniem wysokiej jakości warsztatów blogerskich Secrets of Beauty - rozkręca właśnie ranking na najlepiej prowadzone blogi. Najlepiej - w różnych kategoriach. No i mój również się tam znalazł, z czego piekielnie się cieszę, bo przecież śmiało mogę powiedzieć, że poświęcam mu spory kawał swojego życia i dużo serca wkładam w to, aby pełen był wartościowej wiedzy. Pytanie do Was brzmi - czy uważacie, że zawarte w nim informacje są wartościowe dla Was? Czy odnajdujecie tutaj odpowiedzi na swoje pytania? Czy wracacie do starych postów, np. z recepturami, gdy ich potrzebujecie? Czy wiedza z zakresu analizy kolorystycznej, którą zamieszczam na blogu jest przydatna? 

CZYTAM SKŁAD odc. 8: A co jeśli posmaruję stopy odżywką do włosów? :)

CZYTAM SKŁAD odc. 8: A co jeśli posmaruję stopy odżywką do włosów? :)



Post trochę przekorny, ale naszło mnie na przemyślenia związane z przeświadczeniem, że każda część ciała potrzebuje odrębnego kosmetyku do pielęgnacji, tak jakby w istocie jedna emulsja nie nawilżała skóry czy włosów dokładnie tak samo, w każdym miejscu. 
Jasne, że składniki aktywne swoją drogą, ale... no, właśnie: co się stanie, jeśli posmaruję stopy odżywką do włosów? ;)


Eco Cosmetics krem z Echinaceą do rąk spracowanych



Mój Mężczyzna to ma ze mną dobrze. Któregoś poranka stwierdził, że ma "suche rączki" i co ja mam zamiar z tym zrobić :) Cóż, opcji było kilka, ale że nie mam aktualnie wszystkich potrzebnych surowców do kręcenia swoich wynalazków nawilżających, postawiłam na sprawdzoną markę Eco Cosmetics i ich wielką tubę kremu do rąk z jeżówką purpurową, ekstraktem z granatu i całą listą fajnych olejów w składzie. Po cichu licząc, że tuba zamaskuje moje podkradanie.


Moje ulubione żele kosmetyczne

Moje ulubione żele kosmetyczne



Dziś post troszkę z cyklu "ulubieńcy", bo zorientowałam się, że w mojej pielęgnacji żele są bardzo ważnym punktem i choć mam ich sporo, wracam wiernie do zaledwie kilku. I nie roszczę sobie prawa do uważania ich za najlepsze na świecie - ot, są to moi prywatni ulubieńcy, którzy być może i Wam się przysłużą.


Swati - nowa marka indygo i olejów do włosów



Włosy farbuję mniej lub bardziej regularnie od jakiegoś czasu i do tego celu zawsze używałam albo indygo kupionego na wagę w Mazidłach, albo po prostu Khadi. Swati to dla mnie kompletna nowość, tym chętniej więc jej spróbowałam.


Ziaja ULGA peeling enzymatyczny

Ziaja ULGA peeling enzymatyczny


Polubiłam się z peelingami enzymatycznymi w kremie. A jeśli jakiś typ produktu mi podpasuje, szukam i gromadzę wiele ich rodzajów, z zainteresowaniem obserwując różnice pomiędzy nimi. I tak, po peelingu Norel, o którym pisałam tutaj: KLIK! trafił mi w ręce peeling Ziaja z serii Ulga. Dorwałam go w Drogerii Natura, był ostatnią sztuką na półce, najwyraźniej więc czekał na mnie :) Dałam za niego niecałe 10 zł.


Copyright © 2014 Arsenic - naturalnie z przekorą , Blogger